Technik kryminalistyki, policjant, a może patolog? Niezależnie od tego, jaki zawód sobie wybrałeś i w jakim chcesz pracować w przyszłości, warto, abyś zdawał sobie sprawę z tego co będzie należało do twoich obowiązków, jak wygląda taka praca i jakie wymogi musisz spełniać, aby odnieść sukces w danej branży. Tego wszystkiego dowiesz się dziś od nas. Gotowy? No to zaczynajmy!
Praca patologa, czyli jak media kreują fałszywy obraz tego zawodu
Oglądałeś serial Sherlock na BBC? Z pewnością wiesz, że ten detektyw u swojego boku poza Johnem Watsonem miał także Molly Hooper, która pracowała na stanowisku patologa, wraz z Sherlockiem w laboratorium. Ich praca wydawała się fajna, ekscytująca, a czasem nawet zabawna. W końcu okładanie ciała biczem to jedna z najlepszych scen w tym serialu. Bardzo często tego typu produkcje, dają nam mylne wyobrażenie na temat konkretnych zawodów. Technik kryminalistyki czy też detektyw na ekranach telewizora lub laptopa to praca szybka, ale ekscytująca. Pojawiasz się na miejscu zbrodni, szukasz poszlak, chwilę później łapiesz przestępcę, a w międzyczasie gonisz go sportowym samochodem po centrum miasta. Brzmi super, prawda? Niestety rzeczywistość wygląda nieco inaczej.
Podobnie jest w przypadku pracy patologa. Choć na ekranie wydaje się to prosta sprawa, w rzeczywistości wcale tak nie jest. Patolog to bardzo trudny zawód. Osoba, która chce nim zostać musi przygotować się na spory stres, wiele nauki, a także posiadać odpowiednią determinację. Jak naprawdę wygląda ten zawód? Odpowiadamy!
Patologia – dziedziny
Patologia (z języka greckiego πάθος „pathos” – cierpienie i -λογία „-logia” – przyrostek tworzący rzeczowniki oznaczające gałęzie nauki) – nauka będąca dziedziną medycyny, zajmująca się badaniem przyczyn, mechanizmów powstawania i rozwoju, a także skutków chorób. Patologia rozumiana jako nauka bada etiologię, patogenezę, zmiany morfologiczne i zmiany czynnościowe w przebiegu chorób. W miarę rozwoju tych badań powstały bardziej szczegółowe działy:
- histopatologia,
- immunopatologia,
- logopatologia,
- neuropatologia,
- osteopatologia,
- psychopatologia,
- patologia seksualna,
- patologia społeczna,
- patofizjologia,
- patomorfologia,
- patologia zwierząt,
- anatomia patologiczna zwierząt,
- histopatologia zwierząt,
- patofizjologia zwierząt,
- patomorfologia zwierząt,
- fitopatologia.
Praca patologa – na czym konkretnie polega? Jaką specjalizację wybrać?
W pracy patologa na pierwszym planie jest oczywiście medycyna. To, czym konkretnie będziesz się zajmował, zależy już od rodzaju specjalizacji, jaki wybierzesz, jednak uogólniając jest to np. analiza chorób, wyjaśnianie przyczyn zgonów, oględziny zwłok, analiza mechanizmów rozwoju chorób i patologii oraz badanie zaburzeń układu odpornościowego. Wbrew pozorom patolog nie ma żadnego kontaktu z policją, ponieważ przeprowadza sekcje osób, które umierają w szpitalu, ustala przyczynę zgonu. Głównie spędza on czas przy mikroskopie, reszta to sekcja zwłok, wykrawanie materiału operacyjnego czy czynności administracyjne.
Należy rozróżnić dwie specjalizacje: patomorfologię i medycynę sądową. Nie jest to ten sam zawód. Patomorfologia to specjalizacja, której niewielki odsetek pracy stanowi przeprowadzanie sekcji zwłok, a głównie ten zawód wiąże się z preparatami histologicznymi. Specjalizacja z medycyny sądowej to właśnie zawód bardziej związany z sekcją zwłok.
Czy patolog to zawód dla każdego? Nie!
Praca patologa to zdecydowanie nie jest łatwy czy przyjemny zawód, a wręcz przeciwnie. Musisz mieć bardzo mocną psychikę. Jeśli brzydzi cię sam widok krwi, a na samą myśl o zwłokach masz odruch wymiotny, daleko w tym zawodzie nie zajdziesz. Widoki, z którymi przyjdzie ci stawić czoła z pewnością nie będą ładne, a wręcz można by rzec, że są to drastyczne obrazy. Inaczej jest obejrzeć zwłoki czy śmierć człowieka na ekranie telewizora, a jeszcze inaczej jest zobaczyć to na żywo. Przede wszystkim zwłoki śmierdzą i to mocno. Czasem, gdy np. kogoś rozjedzie pociąg, technicy kryminalistyki fotografują jelita tej osoby przez kilkanaście metrów wzdłuż torów. Nie brzmi to zbyt przyjemnie, prawda?