Lubisz grać w gry? Chciałbyś zacząć na tym zarabiać? A może chciałbyś mieć wgląd w to jak wyglądają najnowsze gry zanim jeszcze zostaną wypuszczone na rynek? Praca jako tester gier to może być coś właśnie dla ciebie! Ten zawód to na pewno praca marzeń dla wielu graczy.
Jeśli chcesz rozpocząć pracę w tym zawodzie musisz wiedzieć, że wiąże się to ze sprawdzaniem tak zwanej jakości gier pod wieloma względami. Często wiąże się to z graniem w jeden poziom dziesiątki razy w celu udoskonalenia go i zdania jak najdokładniejszego reportu firmie, która nas zatrudnia. Naszemu pracodawcy w końcu zależy na tym, żeby gracze na całym świecie mogli czerpać jak najlepsze przeżycia podczas gry. Bez spotykania się z żadnymi błędami – naszym obowiązkiem jako testera jest wyszukanie wszystkich „bugów” i powiedzenie o nich programistom.
Na czym więc polega praca jako tester gier?
Zajęcie to może być bardziej monotonne i żmudne niż może nam się to wydawać na pierwszy rzut oka. Tester musi sprawdzić każdy możliwy wariant zachowania się postaci w grze. Jego zadaniem jest symulacja każdego możliwego zachowania, jakie może podjąć osoba, która będzie już grać w skończony produkt po wypuszczeniu go na rynek. Nie możemy tylko podążać za główną linią fabularną i grać w „standardowy” sposób. Musimy przewidzieć jak będą chcieli zachować się inni gracze i wychwycić wszystkie możliwe błędy zanim gra trafi do sklepów. Konsekwencją tego może być nasze kompletne znudzenie grą wynikające z robienia w kółko tych samych rzeczy, które mogą nam się wydawać nawet bezsensowne. Pracodawca oprócz raportu o błędach będzie chciał wiedzieć które elementy znajdujące w grze nie są nam potrzebne do rozgrywki albo czego brakuje, żeby rozgrywka przebiegała nam bardziej gładko.
Jakie są największe zalety i wady pracy w tym zawodzie?
Rzeczą, z której na pewno ucieszy się każdy fan gier jest fakt, że jako tester mamy szanse dowiedzieć się jak będzie wyglądać gra zanim jeszcze trafi na rynek. Oczywiście pracodawca będzie wymagał od nas podpisania kontraktu, który będzie nas zobowiązywał do zachowania ciszy na temat tego jak będzie wyglądać rozgrywka. Przekazanie znajomym jakichkolwiek „spoilerów” może nas drogo kosztować i na stałe wykluczyć z rynku pracy jako tester. Negatywem może jednak być to, że w zależności od sytuacji na rynku pracy możemy nie mieć wyboru tego co chcemy testować i zamiast grać w nasze ulubione gry czy gry typu triple A jak Cyberpunk, Wiedźmin czy Sekiro może nam przypaść testowanie gier, których nawet nie znamy lub też nie lubimy. Jednakże to też może być ciekawe doświadczenie – poszerzymy swoje horyzonty i dowiemy się o istnieniu gier, na które moglibyśmy inaczej nawet nie trafić. No i wciąż – ktoś płaci nam za to, że cały dzień gramy, brzmi super, prawda? Musimy jednak pamiętać, że do testowania najbardziej powszechnie lubianych tytułów będzie najwięcej chętnych – a co za tym idzie – dostanie się do pracy jako ich tester może być niewyobrażalnie trudne.
Jak więc wygląda praca testera w praktyce?
Tester gier musi powiadomić pracodawcę o jak największej ilości błędów – w końcu za to mu płacą, dzięki temu programiści wiedzą co jeszcze muszą poprawić. Firma, która nas zatrudnia na pewno nie chciałaby żeby o błędach informowali ich dopiero gracze którzy zapłacili za grę. Oprócz sprawdzania samej w sobie rozgrywki tester może sprawdzać grę pod względem dopasowania i poprawności dialogów i rozmaitych wersji językowych. Także wśród testowania rozgrywki możemy rozróżnić kilka innych sposobów. Jednym z nich może być standardowa gra – bez żadnych udziwnień, przejście gry w jak najprostszy sposób. Inną metodą może być przechodzenie gry w taki sposób jakbyśmy chcieli ją zepsuć i zobaczenie czy nawet w przypadku nawet najbardziej irracjonalnych wyborów gra spełni taką funkcję, jaką założył pracodawca. Metod może być nawet więcej – wszystko zależy od firmy, która nas zatrudni. Jeśli więc uważasz, że dokładne sprawdzanie każdego aspektu w grze to coś właśnie dla ciebie – aplikuj do wymarzonych studiów gier już teraz!